Co do kwestii "powtórzeń" to był to chyba jedyny spoiler jaki otrzymałem przed filmem. Brzmiał on "film składa się z tych samych klocków, co IV część, tylko inaczej ułożonych". Dla mnie było to fajne i zabawne. Analogie były jasno widoczne, ale nie nudziły.
Co do sprawy "dlaczego Rey i Finn walczą z Kylo Renem na równi", to moim zdaniem zostało to w filmie dość dobrze usprawiedliwione. Kylo Ren jest ranny, jego trening jeszcze się nie zakończył, a dodatkowo oboje jego przeciwnicy mają jakieś tam przeszkolenie w szermierce (inną bronią niż miecz świetlny, ale zawsze).
Co do porównywania Star Wars ze Star Trekiem, Babylon 5, BSG, etc, to uważam to za bezsensowne. Star Wars możemy porównywać z Władcą Pierścieni albo klasycznymi baśniami. To jest ta kategoria.
A co mi się jeszcze podobało w filmie? Chyba najbardziej ta analogia Darth Vader - Kylo Ren. Obydwaj za zimną bezlitosną maską chowają słabość. Jest to jednak inny rodzaj słabości. Za maską Vadera mamy człowieka fizycznie zniszczonego. Za maską Kylo Rena psychicznie słabego nastolatka.
Co do sprawy "dlaczego Rey i Finn walczą z Kylo Renem na równi", to moim zdaniem zostało to w filmie dość dobrze usprawiedliwione. Kylo Ren jest ranny, jego trening jeszcze się nie zakończył, a dodatkowo oboje jego przeciwnicy mają jakieś tam przeszkolenie w szermierce (inną bronią niż miecz świetlny, ale zawsze).
Co do porównywania Star Wars ze Star Trekiem, Babylon 5, BSG, etc, to uważam to za bezsensowne. Star Wars możemy porównywać z Władcą Pierścieni albo klasycznymi baśniami. To jest ta kategoria.
A co mi się jeszcze podobało w filmie? Chyba najbardziej ta analogia Darth Vader - Kylo Ren. Obydwaj za zimną bezlitosną maską chowają słabość. Jest to jednak inny rodzaj słabości. Za maską Vadera mamy człowieka fizycznie zniszczonego. Za maską Kylo Rena psychicznie słabego nastolatka.
