No to żarty się skończyły. Tak jak przewidywałem, Duda klepnął pisowskie "rękodzieło" i nie mamy już TK.
Swoją drogą, nikt, nigdy, w całej III RP nie miał w rękach aż tyle władzy, co genetyczni patrioci. Większość senacką i sejmową, własnego Prezydenta, i co? Okazuje się, że to dla geniuszy z PISu za mało, by rządzić. W takim razie, jak sobie do cholery radziły wszystkie polskie rządy z przeszłości? Cudotwórcy jacyś, czy co?
Dla PISu to było za mało, musiał zniszczyć najważniejsze zabezpieczenie społeczeństwa przed szaleństwem władzy - Trybunał Konstytucyjny. Tracąc tym samym legitymizację swojej władzy. Od tej pory każdy polski obywatel ma prawo i obowiązek okazać obywatelskie nieposłuszeństwo rządzącym łamiącym Konstytucję. I oni już się tego boją, wrzucając w przestrzeń publiczną deklaracje o zorganizowaniu własnego "Majdanu", na wypadek takich działań opozycji. Przyszedł do nich towarzysz każdej dyktatorskiej władzy - strach, i będzie z nimi do końca, ich końca. Władza demokratyczna nie musi bać się niczego, ale dyktatura zawsze trzęsie portkami przed uzasadnionym gniewem ludu.
Zwracam się do forumowych koleżanek i kolegów, zwolenników PISu, macie ostatnią szansę na porzucenie antypolskiej, antydemokratycznej kliki, która siłą przejmuje państwo. Zróbcie to, żeby chronić siebie i swoje mienie, ale także dlatego, żeby potem móc z podniesioną głową, zachowując twarz, opowiadać o tych wydarzeniach. I nie dajcie się przekupić za garść srebrników, rzuconych przed gawiedź. Gdyż zajęci wyciąganiem ich z błota i końskiego nawozu, nie zauważycie bata unoszącego się nad Waszymi plecami.
Analogie nasuwają się same - 13 12 1981 roku wojskowa dyktatura zniszczyła wielki ruch społeczny i wpędziła kraj na wiele lat w czarną noc. 23 12 2015 klika partyjnych łobuzów zniszczyła demokrację w Polsce. Nie wiadomo jeszcze jakie będą tego konsekwencje, ale nie należy się spodziewać niczego dobrego. Łatwo jest burzyć, bardzo trudno odbudować.
Swoją drogą, nikt, nigdy, w całej III RP nie miał w rękach aż tyle władzy, co genetyczni patrioci. Większość senacką i sejmową, własnego Prezydenta, i co? Okazuje się, że to dla geniuszy z PISu za mało, by rządzić. W takim razie, jak sobie do cholery radziły wszystkie polskie rządy z przeszłości? Cudotwórcy jacyś, czy co?
Dla PISu to było za mało, musiał zniszczyć najważniejsze zabezpieczenie społeczeństwa przed szaleństwem władzy - Trybunał Konstytucyjny. Tracąc tym samym legitymizację swojej władzy. Od tej pory każdy polski obywatel ma prawo i obowiązek okazać obywatelskie nieposłuszeństwo rządzącym łamiącym Konstytucję. I oni już się tego boją, wrzucając w przestrzeń publiczną deklaracje o zorganizowaniu własnego "Majdanu", na wypadek takich działań opozycji. Przyszedł do nich towarzysz każdej dyktatorskiej władzy - strach, i będzie z nimi do końca, ich końca. Władza demokratyczna nie musi bać się niczego, ale dyktatura zawsze trzęsie portkami przed uzasadnionym gniewem ludu.
Zwracam się do forumowych koleżanek i kolegów, zwolenników PISu, macie ostatnią szansę na porzucenie antypolskiej, antydemokratycznej kliki, która siłą przejmuje państwo. Zróbcie to, żeby chronić siebie i swoje mienie, ale także dlatego, żeby potem móc z podniesioną głową, zachowując twarz, opowiadać o tych wydarzeniach. I nie dajcie się przekupić za garść srebrników, rzuconych przed gawiedź. Gdyż zajęci wyciąganiem ich z błota i końskiego nawozu, nie zauważycie bata unoszącego się nad Waszymi plecami.
Analogie nasuwają się same - 13 12 1981 roku wojskowa dyktatura zniszczyła wielki ruch społeczny i wpędziła kraj na wiele lat w czarną noc. 23 12 2015 klika partyjnych łobuzów zniszczyła demokrację w Polsce. Nie wiadomo jeszcze jakie będą tego konsekwencje, ale nie należy się spodziewać niczego dobrego. Łatwo jest burzyć, bardzo trudno odbudować.

