zefciu napisał(a): EDIT: W sumie, jakbym miał wskazać najgłupszą scenę w filmie, to będzie to pojedynek Finna ze szturmowcem. Po pierwsze - szturmowcy pokazywani są jako oddział, który się nie pierdoli w tańcu i morduje nawet bezbronnych wieśniaków. Po co im taka nieletalna, policyjna broń? Ale załóżmy, że po coś jest. Kto zatem zaprojektował tę broń w taki sposób, żeby dało się sparować nią miecz świetlny? Dotychczas uczono nas, że miecze świetlne rżną wszystko oprócz promienia innego miecza.O ile ogólny cel takiej broni jest w miarę sensowny, o tyle dość niejasny jest cel noszenia takowej zamiast karabinka blasterowego w środku bitwy. Może ten szturmowiec chciał zapolować na Rena (co, znając umiejętności "mrocznego lorda", mogłoby się udać), a bitwa mu w tym przeszkodziła?
A co do ochrony przed mieczem świetlnym - podejrzewam, że ta broń działała na podobnej zasadzie, co elektrolaski, których używali ochroniarze Grievousa w "Zemście Sithów".
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

