lumberjack napisał(a): Obiad czy kolor ścian jego domu nie ma dla mnie znaczenia. Jeśli w jego domu Polak jest z nim umówiony, że za pracę i podatki ma w zamian możliwość takiego i takiego socjalu, to trzeba pilnować, żeby Polak nie został oszukany.W takim razie nie byłyby możliwe jakiekolwiek zmiany w państwie. Każdy mógłby stwierdzić, że państwo łamie jakąś rzekomą umowę.
Socjal czy jakiekolwiek inne świadczenie, usługa nie mogłaby być zmieniona czy zarzucona. Wiesz dobrze, że tak się nie da, a nawet sam wnioskujesz o to aby zmiany i to mocne nastąpiły.
Brytole też mają prawo do tego aby kształtować wydatki swojego państwa.
Polak z nikim się tam nie umawiał, ani nikt nie czynił tego z Polakiem. Polak zastał określony stan rzeczy i na ten stan rzeczy przystał. Jeżeli ewentualna zmiana nie będzie mu się podobać to może przestać przystawać i wrócić do Polski.
To grunt państwowy, ale przecież codziennie na każdym kroku w sprawach prywatnych spotkać można odstąpienie od umowy czy też jej wypowiedzenie. Zarówno dlatego, że taką możliwość założył ustawodawca jak i dlatego, że mogły tak ustalić strony.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
