lumberjack napisał(a): Zresztą z tego co widzę Brytyjczycy są tak uwikłani w te swoje prawa, że bez zgody Polaków nie wykonają swoich planów. W przeciwnym wypadku Cameron nie spotykałby się z Beatą Szydło i nie negocjowałby z nią tej kwestii.
Brytyjczycy prowadzą w UE swoją grę próbując utworzyć coś na kształt 'sceptycznego pierścienia' wokół Niemiec i Francji, głównych filarów 'socjalunii'.
I bardzo im na rękę zmiana rządów najpierw w Budapeszcie a teraz w Wa-wie.
Nie chcą ich zrazić na dzień dobry, i dlatego udają, że coś z nimi konsultują.
Wielka Brytania nie ma przyjaciół, ma tylko interesy.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

