zefciu napisał(a): Czy Dooku był jakąś ciekawą postacią? Poza faktem, że grał go dobry aktor to w jego historii nic ciekawego nie widzę. Sidious wysyła go na misję, a potem go poświęca. I tyle.
Zazwyczaj uczniami Sitha są nieopierzone podrostki, pełne młodzieńczego buntu i gniewu.
W przypadku Dooku mamy do czynienia z bardzo zasłużonym jedi, arystokratą. Nietypowe i zarazem ciekawe.
Może moje zainteresowanie jego osobą wynika także z tego iż nie patrzę na Dooku wyłącznie przez pryzmat filmów.
Pilaster stwierdził, że Vader był wyważony i opanowany. Ja bym powiedział, że to właśnie Dooku idealnie pasuje do takiego opisu.
Dooku został poświęcony bo taki schemat działania obrał Palpatine. To samo miało spotkać Vadera gdy imperator poznał jego syna. Nowy, młody następca miał zastąpić starego wygę, którego na samym końcu Palpatine zdradził. Jak wiadomo akurat w tym przypadku plan się nie powiódł.
Gdy na horyzoncie pojawia się młody, silny kandydat na ucznia wtedy dotychczasowy musi zginąć.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
