[Wacek]

Śmieszne rozumowanie. Teraz mam narzuconą tzw. "demokrację".

Napisałem monarche a nie monarchie.

Na prezydenta mozna zagłosowac albo nie, a co do wyboru monarchy to mielibysmy gówno do gadania. Bóg by wybierał monarch czyli kler. :roll:

Chodzi o to, ze obraca sie w kregu ludzi, ktorzy maja ochote zrobic z Polski panstwo wyznaniowe. LPR, PiS - nie dosc, ze lewackie, to totalitarne pod wzgledem wyznaniowym. Co, jesli Jego Wysokosc swoich kolegow z klubu monarchistycznego "uruchomi" do wladzy ?

Lepiej otwórzyc swoją partie naprawde liberalną niz popierac tych moherów. :wink:

Drogi Vacarius'ie,
Jesli chodiz o aborcje to ja jako ATEISTA nie moge sie na nia zgodzic. Dlaczego? A no dlatego, ze nie wierze w cos takiego jak niebo i pieklo, a zycie konczy sie tutaj na ziemi. W zwiazku z tym kazde zycie traktuje jako cos pieknego, nadzwyczjanego i jedynego w swoim rodzaju, a Tobie jako czlowiekowi wierzacemu w Boga jest obojetne czy dusza pojdzie do nieba 60 lat wczesniej czy pozniej

Ale na tym polega wolnosc ze kazdy sobie sam moze decydowac czy chce nosic płód w brzuchu czy nie!
A jesli ty chcesz decydowac tez o moim brzuchu to nie jestes liberałem!

Konczac chcailbym stwierdzic, ze masz bardzo marne pojecie o tym czym byla i jest monarchia, jakie sa jej rodzaje i jak Janusz Korwin-Mikke sobie ja wyobraza.

Wiem dobrze co to jest monarchia. I dlatego nie chce zadnego niepotrzebnego rozrzutnego darmozjada utrzymywac z moich podatków!
A tym bardziej kiedy tego darmozjada wybierze kler albo inna mniejszosciowa grupa społeczna a nie całe społeczenstwo!
No i co jesli kler wybierze na monarche rydzyka? To co, mamy sie z nim meczyc do konca jego zycia?
Juz wole sie meczyc z prezydentami do konca ich kadencji niz z monarchami do konca ich zycia.