minotaurus napisał(a): Świetnie, zacznij od wszechmocy.A gdzie ja pisałem, że potrafię "udowodnić wszechmoc" (cokolwiek to debilne przesunięcie kategorialne znaczy)?
Cytat:Koncepcja to tylko taka teoria. Nic z realnym swiatem wspólnego miec nie musi.A kto mówi, że musi?
Cytat:Taka jest właśnie różnica że ateista nie musi w nic wierzyć bez dowoduW coś tam musi. Chociażby w to, że istnieje jakiś sens, by rano wstać. Pomijając jednak co "musi ateista", to naukowiec musi przyjąć bez dowodu mnóstwo sądów:
- Istnieje świat zewnętrzny.
- Świat ten rządzi się prawami.
- Prawa te są poznawalne i do zrozumienia przez człowieka.
- Nasze zmysły dają nam jakieś pojęcie o świecie.
- Nasza pamięć przechowuje jakieś wiarygodne informacje.
Cytat:Wyjątkowo zabawny jest zatem fakt że ludzie wierzący w dekalog, a konkretnie "nie cudzołóż" maja jako fundament przyjścia na swiat swojego boga cudzołóstwo, które od wieków gloryfikują.Ale co Ty bredzisz? Jakie znowu cudzołóstwo?

