Jaques napisał(a):minotaurus napisał(a): Świetnie, zacznij od wszechmocy.
Ile ma megawatów, jak działa, jak się o niej przekonam
Wiecej szczegółow prosze
Być może to efekt znużenia, ale to nie jest rzeczowe pytanie. Innymi słowy, osobie która tak stawia sprawę nie zależy na otrzymaniu wartościowej odpowiedzi i poznaniu. Natomiast mi się wydaje, że Tobie zależy...
Cytat:Taka jest właśnie różnica że ateista nie musi w nic wierzyć bez dowodu a religia bez wiary w jej podstawy leży i kwiczy. Próbujecie w swoich rozważaniach przeskoczyć nad tymi podstawowymi założeniami jak gdyby nigdy nic, a potem rozmawiać z ateistami jak równy z równym. Najpierw udowodnij istnienie na przykład wszechmocy boga jako jego podstawowego atrybutu a potem porozmawiajmy o tematach które na tej kanwie można budować - cczyli zasadniczo o wszystkim innym co z religii wynika.
Ten edit jest już konkretniejszy. Swego czasu słyszałem już to stanowisko. Jeżeli ostudzisz emocje (chyba że nie potrzebujesz- chyba jesteś najbardziej wyluzowany w tym wątku) i weźmiesz pod uwagę możliwość, że temat jest złożony, to polecam poczytać to co zebrałem jakiś czas temu:
Forum ateista.pl/Nauka/Niewyjaśnione lub też zwyczajnie głupie/Niewyjaśniony Bóg
Tam jest link do pdfa. Szanuję zdanie ateistów i takie stanowiska jak Twoje. Ty masz okazję poznać sposób myślenia ludzi wierzących
"Być może to efekt znużenia, ale to nie jest rzeczowe pytanie. Innymi słowy, osobie która tak stawia sprawę nie zależy na otrzymaniu wartościowej odpowiedzi i poznaniu. Natomiast mi się wydaje, że Tobie zależy..."
Próbujesz odwrócić uwagę od rozmowy o jednym z podstawowych atrybutów boga. Może sam odpowiesz na to pytanie? Sens pytania jest taki że kiedy przejść do szczegółów to okazuje się że żaden z obrońców religii ostatecznie nie potrafi napisać nic poza tym że trzeba w to uwierzyć i już. To pokazuje słabość religii. Sorry ale jak nie potrafisz udowodnić to nie potrafisz udowodnić nic godnego uwagi, bo wszystkie teorie osób które tu piszą w obronie religii opierają się na tym że bug istnieje i jest wszechmocny.
Zefciu napisał że to 1kW w góre, beret04 że od bardzo dużej liczby w góre - Chłopaki mierzyliście to sami?
Nic nie macie.Jeżeli 1kW to niebezpieczne jest. Jak z taką mocą można było zrobić niepokalane poczęcie i matki nie zabić?
"Ten edit jest już konkretniejszy. Swego czasu słyszałem już to stanowisko. Jeżeli ostudzisz emocje (chyba że nie potrzebujesz
- chyba jesteś najbardziej wyluzowany w tym wątku) i weźmiesz pod uwagę możliwość, że temat jest złożony, to polecam poczytać to co zebrałem jakiś czas temu:Forum ateista.pl/Nauka/Niewyjaśnione lub też zwyczajnie głupie/Niewyjaśniony Bóg"
Napisz konkretnie argument jeśli taki posiadasz.

