Poligon,
O to, to, to. Już we wcześniejszych odcinkach nazywanie PiSu konserwami raziło, i to w myśl definicji, którą sam kiedyś przedstawiał w kontekście frankowiczów dowodząc, że nic im się nie należy. Kiedyś można było to jeszcze na karb odległości zrzucić, że nie wszystko widzi i nie wszystko wie, ale tutaj już płynie zupełnie. Wielka szkoda.
pitbbpl,
Poligon napisał(a):Aż przykro patrzeć, jak ten człowiek coraz szybciej stacza się po równi pochyłej sprzeniewierzając się własnym zasadom. Dopóki był w niszy medialnej, dbał o poziom w miarę obiektywnie przedstawiając rzeczywistość. Teraz okopany i oślepiony dba już tylko o ilość odsłon na You Tube .
PiSiarnia nie zdobyła władzy dlatego że wyznaje wartości konserwatywne. PiSiarnia nie wygrała nawet dlatego, że liberałowie się skompromitowali. PiSiarnia wygrał, ponieważ obiecała społeczeństwu żywą gotówkę, oraz to, że poprzednicy będą mieli tak samo źle, jak oni.
Wszelkim piewcą obecnego stylu rządzenia, którzy nie wiedzieć czemu nazywają się prawicowcami, warto przypomnieć, że:
1. Prawica nie rozdaje pieniędzy – prawica stwarza warunki do ich zarabiania.
2. Prawica nie podnosi podatków – prawica je obniża, by napędzać gospodarkę.
3. Prawica nie centralizuje władzy – prawica ją rozprasza, tworząc miejsce dla społeczeństwa obywatelskiego.
I tyle...
O to, to, to. Już we wcześniejszych odcinkach nazywanie PiSu konserwami raziło, i to w myśl definicji, którą sam kiedyś przedstawiał w kontekście frankowiczów dowodząc, że nic im się nie należy. Kiedyś można było to jeszcze na karb odległości zrzucić, że nie wszystko widzi i nie wszystko wie, ale tutaj już płynie zupełnie. Wielka szkoda.
pitbbpl,
pitbbpl napisał(a):Skupiacie się na mało istotnych detalach w całej wypowiedzi Kolonki.Sukces PiSu polega na tym, że skupił w jednym miejscu prawie cały elektorat roszczeniowy. 37,5% to nie jest jakiś niesamowity wynik, gdyby nie metoda liczenia i fakt, że przez nie wejście ZLEWu, KORWINa i RAZEM, PiS miał nie 37,5/100, tylko 37,5/85, to by tej samodzielnej większości nie miał. Splot bardzo nieszczęśliwych okoliczności, a nie tektoniczne zmiany.
A moim zdaniem trafił w sedno sprawy. W Polsce doszło do tektonicznej zmiany. PIS bowiem nie tyle wygrał z PO ale z wieloma organizacjami, z wielkimi pieniędzmi sponsorującymi media itd. Coś w Polsce pękło.

