zefciu napisał(a): [...] wstępowanie do klubu "gówno wiem, ale jestem z tego dumny" ...
Gdybyż jeszcze jego członkowie zechcieli swą dumę zachować dla siebie, niestety właściwie motto brzmi: "g...o na ten temat wiem, ale i tak się wypowiem. Ktoś mi zabroni?".
Szczytem wszystkiego jest reakcja na zwrócenie uwagi, że "krytyka" nie trzyma się kupy. Bo o co właściwie chodzi? Czy jest w ogóle jakiś przymus i obowiązek "orientować się w tych kosmicznych nonsensach?"
Nie ma. Tylko zwykła przyzwoitość nakazuje ogarnąć się odrobinę, zanim się coś na forum wyrzyga.

