@zefciu
Jak zwał zero tak zwał. Chodzi o element neutralny grupu addytywnej {R, +}. Może to być wyrażone w dowolnym języku. Podobnych problemów jest multum. Na przykład żądanie wypełnienia płaszczyzny identycznymi ośmiokątami foremnymi. Czyli wygląda na to, że bóg też by nie mógł. Ani dzielić przez zero ani wypełnić płąszczyzny. Idąc dalej tym tropem - ma mieć bóg zdolność do czynienia cudów, czyli naruszania praw fizyki (może na przykład pomóc świętemu polewitować) ale nie ma zdolności do naruszania praw logiki. Zatem człowiek musi popracować nad bogiem by ściśle ustalić co i jak. W szczególności zasięg kwantyfikatora "wszystko". Kto więc jest czyim stwórcą?
Ja, jak już wspominałem mam o tyle lżej, że w istnienie boga w rodzaju biblijnego nie jestem w stanie uwierzyć. Skoro go zaś nie ma to nic on nie może a wszczególności i dzielić przez zero.
Einstein miał kiedyś powiedzieć, że najbardziej zdumiewający we Wszechświecie jest to, że jest logiczny, opisywalny matematycznie. Mam tendencję by się z nim zgodzić. Rzeczywiście ten fakt, opisywalności nasuwa myśl o jakimś gigantycznym intelekcie, który MOŻE za tym stoi. Ale intelekt ten nie ma nic wspólnego ze znanymi mi bogami różnych religii.
Jak zwał zero tak zwał. Chodzi o element neutralny grupu addytywnej {R, +}. Może to być wyrażone w dowolnym języku. Podobnych problemów jest multum. Na przykład żądanie wypełnienia płaszczyzny identycznymi ośmiokątami foremnymi. Czyli wygląda na to, że bóg też by nie mógł. Ani dzielić przez zero ani wypełnić płąszczyzny. Idąc dalej tym tropem - ma mieć bóg zdolność do czynienia cudów, czyli naruszania praw fizyki (może na przykład pomóc świętemu polewitować) ale nie ma zdolności do naruszania praw logiki. Zatem człowiek musi popracować nad bogiem by ściśle ustalić co i jak. W szczególności zasięg kwantyfikatora "wszystko". Kto więc jest czyim stwórcą?
Ja, jak już wspominałem mam o tyle lżej, że w istnienie boga w rodzaju biblijnego nie jestem w stanie uwierzyć. Skoro go zaś nie ma to nic on nie może a wszczególności i dzielić przez zero.
Einstein miał kiedyś powiedzieć, że najbardziej zdumiewający we Wszechświecie jest to, że jest logiczny, opisywalny matematycznie. Mam tendencję by się z nim zgodzić. Rzeczywiście ten fakt, opisywalności nasuwa myśl o jakimś gigantycznym intelekcie, który MOŻE za tym stoi. Ale intelekt ten nie ma nic wspólnego ze znanymi mi bogami różnych religii.

