[Jaques]

niefachowiec

Ja mam fundamentalne kłopoty z zaakceptowaniem osobowgo boga (bogów), który wymaga ofiar.

A ja myślę, że religie pierwotne, które wymagały ofiar zostały stworzone przez ludzi. Stąd ich okrucieństwo. Zaczęło się od pokory wobec sił przyrody. Potem było wielu bogów. Religie te zmieniały się przez wieki, mieszały z innymi. W każdej z nich tkwiła cząstka dawnych przesądów (dziś mamy np. jajka wielkanocne), a niekiedy i okrutne zwyczaje (ofiary z ludzi i zwierząt).

To ludzie wymyślili ofiary, nie Bóg. To ludzie sądzili, że Bóg takich ofiar oczekuje czy wymaga. Historia Abrahama pokazuje, że Bóg nie chce krwawych ofiar z ludzi. Historia Jezusa pokazuje, że także ofiara zastępcza ze zwierząt nie jest potrzeba. Dziś chrześcijanie "składają" ofiarę symboliczną - chleb i wino.


magicvortex, ignorujesz wyjaśnienia. Chciałeś walczyć z fanatykami, a sam zachowujesz się jak fanatyk

Spoko, zaraz miliard lat w piekle za samobójstwo będzie moralnie dobre bo przecież już nie wieczność 

Jak przetrawisz to, co było wcześniej, to będzie można zająć się Twoimi kolejnymi wątpliwościami.

Zresztą gdyby żadnej ofiary nie było to inne bóstwa by się śmiały, nie można tak od razu rewolucji w obrządkach robić, prawda?

Ludzi ciężko przekonać do tego, co ma sens, bo myślą, że są najmądrzejsi. To taka ogólna refleksja, chociaż tu mam na myśli wyjaśnienie twojego "paradoksu". Ośmieszanie okazuje się zbędne