niefachowiec napisał(a): @bert04. To znowu ja. Mieszkam w Kanadzie więc później chodzę spać. W nawiązaniu do tego co odpowiedziałeś Korzeniowi Marianny: biblia nie jest wzorcem ścisłości czy zwartości logicznej. Nie robi też wrażenia, że mówi "prawdę, całą pradę i tylko prawdę". Ja osobiście nie rozumiem dlaczego po to by wiedzieć, że źle jest zabijać, kraść, oszukiwać muszę jednocześnie albo przyjąć te (no niestety) bajki albo torturować sobie umysł by jakoś to pogodzić i ze zdrowym rozsądkiem i z elementarną logiką. Nie mówiąc o wiedzy naukowej. Jak Tobie się udaje? Bo wygląda, że Ci się udaje.
Hmm... na temat zdrowego rozsądku i elementarnej logiki przpomniało mi się jedno zdanie wyczytane ostatnio. Nie, nie w Biblii. Podaję z pamięci
"Rozum człowieka może uzasadnić każdą niesprawiedliwość, dlatego tak ważne jest, żeby nie polegać (tylko) na nim".
Daleki jestem od tego, żeby twierdzić, że tylko wyznając jedynie-słuszną-religię możesz być człowiekiem uczciwym i dobrym. Natomiast sam rozum do tego bycia wystarczający nie jest. Każdy system wartości czy moralności w ostatecznym podsumowaniu przyjmujesz na wiarę. Nawet jeżeli odrzucasz bazę religii.
Co do Bilii, to traktuję ją jako to, czym jest. A nie to, czym być nie może. Biblia to zbiór świadectw różnych osób, które miały kontakt z Bogiem / boskością. Nie jest to natomiast podręcznik biologii czy astronomii. Św. Augustyn w V wieku napisał: "Nie czytamy w ewangelii, by Pan powiedział, posyłam wam Pocieszyciela, który by was pouczał o biegu słońca i księżyca. Chrześcijan bowiem chciał wykształcić, nie matematyków".
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

