magicvortex napisał(a): Nawet schodząc z biblii na chwili, bo tam oczywiście zaprzeczysz, nie wyobrażasz sobie sytuacji kiedy książka jest długa i bzdurna a jej wielbiciele niesłusznie zbywają wszelką krytykę jako "nie przeczytałeś całości to się nie wypowiadaj"?Skoro oni przeczytali, zrozumieli oraz nie uważają za bzdurną, to mają zasrane prawo tak zbywać tych, którzy nie czytali.
Cytat:Całe szczęście masz jednak limity czepiania sięJak widzę, że ktoś się uparł, że słowo, które normalnie w j. polskim coś znaczy znaczy coś innego oraz krzyczy i macha rękami gdy się go prosi o źródło tej definicji, to odpuszczam. Ale problem nie leży po mojej stronie delikatnie rzecz ujmując.
Cytat:przyznam że tego nie zrozumiałemPewnie dlatego, że bert jest durny i bzdurny. Z założenia bowiem, jeśli magicvortex czegoś nie rozumie, to znaczy, że to durne i bzdurne. A jak ktoś się z magicvortexem nie zgadza, to znaczy, że się czepia.
Cytat:I jakie znaczenie usprawiedliwia taki tekst? Jakie to ma znaczenie? Bo jeśli chodzi o argument "były inne czasy" albo "w porównaniu z innymi ofiarami to było odejście od ofiar z ludzi" nie jest kontekstem wystarczającym, a co najwyżej łagodzącym.Najpierw powiedz, w jakim rozumieniu ten fragment jest "durny i bzdurny".
Cytat:Biblia jest też jawnie niemoralnaCo to znaczy "Biblia jest niemoralna"? Bo opisuje niemoralne zachowania? To Kodeks Karny też jest niemoralny?

