niefachowiec napisał(a): Dlaczego uciekasz się do inwektyw?Jeśli masz ochotę się obrazić, aby wycofać się z twarzą z dyskusji, to mogę naprawdę Ci pojechać. Chcesz? Nie będziesz musiał sobie wyobrażać inwektyw, który nie było.
Cytat:Znaczy Jezus nie jest synem bożym? A Bóg Ojciec nie jest ojcem?A czy ja piszę, że nie jest?
Cytat:Wiesz może zatem w co wierzą chrześcijanie?Wiem, ale Ty ponoć wiesz lepiej.
Cytat:Konstrukcje klasyczne były tylko przykładem.Wiem. Ale każdy taki przykład cierpi na podobny problem.
Cytat:Przepraszam, jeśli moje użycie dużych liter traktujesz jako krzyk. Nie taka była intencja. To miało być podkreślenie.Więc czemu nie użyłes kursywy lub pogrubienia?
Cytat:Cóż, całe moje zycie jest do bani. Nie tylko moja ekwiwokacja. Ale Ty z pewnością jesteś w stanie (skoro to takie łatwe) sformułować taki język.Moge spróbować. Język identyczny z polskim, z tym że wyrażenia typu "X nie może Y", "X nie potrafi Y" implikują iż Y jest inheretnie możliwe (tj. że można pomyśleć taki podmiot i warunki, w których Y może być wykonany. Nie widzę żadnej sensownej myśli, której nie można wyrazić w języku z takim zastrzeżeniem. Natomiast Twój argument w nim nie jest taki łatwy do wyrażenia.
