niefachowiec napisał(a): @lukardo84.
Masz oczywiście rację. Ja jednak nie widzę aż takiej różnicy między zlecaniem mordowania a mordowaniem własnoręcznym. Bóg biblijny zdecydował, że wytopić wszystkich. Nawet kobiety z życiem poczętym. Noworodki, dzieci itd. Wystarczy uruchomić nieco wyobraźnię by ujrzeć na przykład młodą matkę walczącą desperacko do ostatniego tchu o życie swego dziecka. Ale nic z tego nie wyszło bo bóg, który jest miłością postanowił (chyba nie przymuszany przez nic ani nikogo) ich utopić. Nigdy nie pojmę jak coś takiego jak biblia może być źródłem moralności, wzorców i w ogóle.
Pozdrowienia.
A jak piszę że potop jest echem katastrofy naturalnej to tego nie widzisz? Dziwne że jako racjonalista i człowiek dojrzały wolisz czytać tekst jak... nie wiem jak napisać, żeby Cię nie obrazić... dziecko? osoba niewykształcona?
niefachowiec napisał(a): @jaques.
"Przyjmuję, że Biblię pisali ludzie pod natchnieniem. A dosłowna interpretacja bez znajomości realiów i kontekstu historyczne prowadzi na manowce. Czy z tym rodzice (ŚJ) zapoznali Cię również?"
No to mam okazję do wyrażenia innej wątpliwości, która w moim przypadku odegrała pewną rolę w mym rozwoju ideowym. Mianowicie dlaczego Bóg widząc, że ludzie się zmieniają, realia się zmieniają nie dał nieco świeższych i lepiej przystosowanych do nowych realiów wskazówek? Głupi Microsoft co i rusz wypuszcza nowsze wersje a Bóg skazał ludzi na grzebanie się w rzeczach zasadniczo dla nich nie przeznaczonych.
Nowsze to NT. Nie ja grzebię w ST i to cofając się do potopu:/
A chciałbyś jeszcze nowsze przymierze?

