Dla mnie to było improwizowane przedstawienie teatralne a nie eksperyment. Brak grupy kontrolnej; brak reprezentytatywności próby badawczej; brak prób powtórzenia eksperymentu przez Zimbardo; sugerowanie uczestnikom, jak powinni się zachowywać; udział samego badacza jako aktywnego uczestnika eksperymentu. To jest złamanie podstawowych wymogów, bez których nawet nie można próbować uogólnić wyników.
Zimbardo zrobił sobie efektywny happening rzekomo dowodzący jego tezy o plastyczności natury człowieka i jedzie na jego popularności. Spoko, ale ma prawo robić to jako ideolog a nie naukowiec, bo w sposób naukowy niczego nie udowodnił. Chyba świetnie zdaje sobie z tego sprawę, bo inaczej przeprowadziłby całą serię tego rodzaju eksperymentów.
Zimbardo zrobił sobie efektywny happening rzekomo dowodzący jego tezy o plastyczności natury człowieka i jedzie na jego popularności. Spoko, ale ma prawo robić to jako ideolog a nie naukowiec, bo w sposób naukowy niczego nie udowodnił. Chyba świetnie zdaje sobie z tego sprawę, bo inaczej przeprowadziłby całą serię tego rodzaju eksperymentów.

