Christoff napisał(a): Zupełnie nie rozumiem, o co ci chodzi. Nauczanie Kościoła jest konkretne i jeśli ktoś jest zainteresowany, jak wg niego interpretować kontrowersyjne fragmenty Biblii, to znajdzie odpowiedź.
A no jak kościół mówi ze bóg jest dobry a biblia jest cacy to git bo przecież kościół nie ma zupełnie interesu wciskać ludziom takiej bajki

Christoff napisał(a): Jeśli zaś interpretuje je po swojemu, to nie działa jako członek Kościoła, tylko zakłada sektę.
Wygodne swoją drogą. W ten sposób nie da się nigdy pokazać komuś że jego interpretacja nie trzyma się kupy. Strasznie dowolna ta "prawda".
Christoff napisał(a): I teraz co, należy ocenzurować Biblię ze względów prewencyjnych? Wrzucić ją na indeks ksiąg zakazanych?
Nie. Nie chodzi o cenzurę a prędzej zaprzestanie traktowania biblii jako podstawy do czegokolwiek. Już i tak się jej nie traktuje jako zapis faktów historycznych (no chyba że wybiórczo) ani opis praw fizyki, przynajmniej tyle. Ale jako źródło moralności oraz "prawd" o "ponadnaturalnym" nadal jest brana pod uwagę. Mity greckie też mają w sobie niestworzone rzeczy ale nikt nie ma z nimi problemu ponieważ są traktowane jako legendy i tyle. Jeszcze by brakowało apologetów opowiadających że bóg zamieniający się w zwierzęta i bzykający kobiety będąc w takiej postaci jest wzorem do naśladowania.

