mkm napisał(a): Wręcz przeciwnie. Po pierwsze sam jest dojeniem (przez państwo). Po drugie, sklepy "doją" jak "doiły", bo wysokość cen i tak jest głównie dyktowana przez konkurencję. Czyli de facto nie doją, bo hipermarkety właśnie charakteryzują się tym, że mają bardzo duży obrót i bardzo niską marżę. Trzeba srogo nie ogarniać żeby chcieć większych podatków od hipermarketów, jak komuś się nie podoba taka działalność, to zawsze może iść do osiedlowego i płacić za wszystko circa 1,5 raza więcej.No i o to (aby w marketach było tak drogo jak w sklepach osiedlowych) w projekcie chodzi, a nie o żadne ograniczenie dojenia.
|
PiS, co zrobił a nie co powiedział
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości
