Będzie znowu nieco skrótowo:
Co do początku wszechświata to skłaniam się do tezy, że się nie dowiemy, bo zawsze będzie jakieś "a co było przedtem". Nazwijmy to roboczo "zasadą nieokreśloności początku początków".
Brzmi podobnie, ale jednak inaczej.
Albo, odjeżdżając w filozofię platońską, idea psa to Pies.
Wychodząc z kwestii istnienia wszechświata, istnienie (co najwyżej) jednego Boga jest racjonalne. Wszystko co ponadto jest spekulatywne.
Przynajmniej ja to robię.
Gdyby założyć hipotetycznie, że jest wielu autorów, którzy jednocześnie niezależnie od siebie tworzą identyczne dzieło, to musiałbym stwierdzić, że ci autorzy jednak nie są niezależni. Albo są ze sobą połączeni (vide: trinitas), albo mają jakiegoś koordynatora, szefa, nad-stworzyciela. Pierwszy model odrzucasz, w drugim byłby jakiś Bóg-koordynator i nieokreślona liczba bogów-podwykonawców.
@Korzeń Marianny
A coś złego o buddyzmie napisałem?
Chyba nie twierdzisz, że ichnia koncepcja duszy / ciała i ich wzajemnych relacji jest kompatybilna z chrześcijańską? A tylko to chciałem stwierdzić.
magicvortex napisał(a): Nie uprawiam solipsyzmu i żeś go bezpodstawnie tutaj zarzucił. Nie wiemy co było na początku wszechświata i tyle. Nie wiemy, koniec kropka. Może się kiedyś dowiemy, ale wymyślanie nieuzasadnionych bajek w niczym nie pomoże.Z solipsyzmem to była taka asekuracja na podstawie podobnych dyskusji w innych gronach. Po prostu chciałem zawęzić temat.
Co do początku wszechświata to skłaniam się do tezy, że się nie dowiemy, bo zawsze będzie jakieś "a co było przedtem". Nazwijmy to roboczo "zasadą nieokreśloności początku początków".
Cytat:chyba raczej "wielu bogów" bo nawet istnienie "jednego boga" nie wynika z obserwacji natury, ale przypominam, gdybamyTo ja przypomnę, że ten wątek zacząłem od twierdzenia, że wiara w jednego Boga jest racjonalna.
Brzmi podobnie, ale jednak inaczej.
Cytat:zresztą jak rozumiem z takim nastawieniem kiedy w mieszkaniu przebywa jeden piest natychmiast staje się Psem ^^Być może gdyby to był ostatni pies na Ziemii, coś w stylu jak w "Jestem legendą"
Albo, odjeżdżając w filozofię platońską, idea psa to Pies.
Cytat:o proszę, brzytwa Ockhama? widzisz, problem w tym że jednego boga też można nią ciachnąćI istnienie świata też można ciachnąć? Ciekawe.
Wychodząc z kwestii istnienia wszechświata, istnienie (co najwyżej) jednego Boga jest racjonalne. Wszystko co ponadto jest spekulatywne.
Cytat:panie! gdybam! Po prostu ciekawi mnie jakie uzasadnienie masz dla liczby pojedynczej boga poza aksjomatem że musi być jeden. Co takiego byłoby innego gdyby bogów było wielu? Ale wiesz, mogę chyba porozmawiać o tym kto wygrałby pojedynek, lord vader czy sauron i nie staję się automatycznie wierzącym w któregoś z nich ^^Tyle że w temacie "wiara w istnienie jednego Boga jest racjonalna" używasz argumentów - dla Ciebie - spekulatywnych. A my o racjonalności koncepcji monoteizmu dyskutujemy.
Przynajmniej ja to robię.
Cytat:Czym jest jednorodność wszechświata?Jednorodność wszechświata to, mówiąc najprościej, te same prawa fizyczne. Gdyby istniał kawałek wszechświata w którym, przykładowo, grawitacja czy światło podlegało innym regułom, niekompatybilnym z naszym światem, mówilibyśmy o złamaniu zasady kopernikańskiej i niejednorodnym świecie.
Cytat:Jak rozumiem według ciebie wszechświata z wieloma bogami nie może być jednorodny? Dlaczego?Z wieloma stwórcami - nie może. Przeczy niezależności bogów.
Gdyby założyć hipotetycznie, że jest wielu autorów, którzy jednocześnie niezależnie od siebie tworzą identyczne dzieło, to musiałbym stwierdzić, że ci autorzy jednak nie są niezależni. Albo są ze sobą połączeni (vide: trinitas), albo mają jakiegoś koordynatora, szefa, nad-stworzyciela. Pierwszy model odrzucasz, w drugim byłby jakiś Bóg-koordynator i nieokreślona liczba bogów-podwykonawców.
@Korzeń Marianny
A coś złego o buddyzmie napisałem?
Chyba nie twierdzisz, że ichnia koncepcja duszy / ciała i ich wzajemnych relacji jest kompatybilna z chrześcijańską? A tylko to chciałem stwierdzić.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

