Żarłak napisał(a): Ale trzeba to robić lepiej, niż Petru czy Schetyna. Zyskać wiarygodność Zandberga i przestać się marginalizować jak Korwin.A ja myślę, że wysokiego poparcia społecznego w Polsce nie osiągnie się dzięki jednemu, charyzmatycznemu "wodzu". Paradoks PiS polega na tym, że mimo iż jest tam jeden niekwestionowany lider podejmujący decyzje - Kaczyński - to sukces tej partii nie wziął się z jego umiejętności porywania tłumów. Kaczor jako mówca jest do dupy. Nudny, spięty, przewidywalny i tekst mu się myli. Ktoś taki nie będzie potrafił zawładnąć tłumem tak jak Donald Trump albo Bernie Sanders.
Jednak można się przekonać idąc na jakieś spotkanie Klubu Gazety Polskiej, że ludzie tam zgromadzeni pytę lub cyce by dali sobie za niego odciąć. Myślę że to się stało dzięki pracy u podstaw. Dzięki spotkaniom "z ciekawym człowiekiem", wykładom i pogadankom, aktywizującą ludzi starszych, albo zbyt biednych, by pozwolić sobie na uczestnictwo w jakichś ambitniejszych wykładach spektaklach, czy innych wydarzeniach.
Swoją drogą był ktoś kiedyś na spotkaniu KGP? Ja tylko widywałem relacje z tego. Kiedyś, mieszkając Gliwicach, czyli górnośląskiej fortecy KGP, próbowałem się wkręcić na jakieś spotkanie. W internecie niby było podane miejsce i czas, ale kiedy tam przyszedłem, do takiej restauracji, to obsługa nie chciała nic powiedzieć i utrzymywała, że spotkania żadnego nie ma.

