A kto tęskni za ZSRR i faktem że połowa Europy i kawał Azji musiał gadać po rosyjsku i de facto służyć interesom rosyjskiej republiki rad? Gruzini, Ukraińcy, Polacy? Gruziński raczej nie był propagowany a interesom Ukrainy nie podporządkowano państw całego bloku wschodniego. Wszystkie jednostki w kierownictwie się podporządkowały tej dominacji rosyjskości i do jej wzmocnienia dążyły. Co za różnica skąd były, skoro działały na rzecz państwa do którego obywatelstwa się poczuwali? Sprawa podobna jak z nacjonalistami amerykańskimi. Też mają różne pochodzenie etniczne.
Sebastian Flak

