No tak, bo USA słyną z tego, że mają chujowych analityków i generalnie nie ogarniają co się na świecie dzieje, a tamtejsza polonia wybierająca do senatu tych polskobrzmiących polityków to lewackie lemingi sprzyjające PO.
Czemu nikt nie podniósł tematu asymetrii godności spotkania polskiego prezydenta z jakimiś senatorami? Przecież Duda został wybrany ilością głosów kilka razy większą niż ci senatorowie razem wzięci. Wytłumaczenie tego faktu jest banalnie proste, jednak pisiorom trudno przechodzi przez gardło.
Czemu nikt nie podniósł tematu asymetrii godności spotkania polskiego prezydenta z jakimiś senatorami? Przecież Duda został wybrany ilością głosów kilka razy większą niż ci senatorowie razem wzięci. Wytłumaczenie tego faktu jest banalnie proste, jednak pisiorom trudno przechodzi przez gardło.

