Mnie się wydaje że to po prostu sposób na zbicie cen ziemi. Kiedy te spadną to się po prostu partyjni obłowią, większość senatorów a pewnie i gros posłów to zapewne rolnicy, choćby na papierze. Ot kilka lat zapaści na rynku a potem albo będą mieli kilkuset hektarowe gospodarstwa na własny użytek albo hektary na handel przy szybującej w górę cenie. Proste a jakie skuteczne...
Sebastian Flak

