lorak napisał(a):Żarłak napisał(a): Nie jest mi łyso. I co uzyskał dla Polski? Kerry jeździ do Putina z walizkami, a z czym jeździ Duda? : P
przecież tu chodzi przede wszystkim o kwestie wizerunkowe(...)
Tak, wizerunkowe. Dlatego Duda spotyka się i rozmawia z kongresmenami. Dla mnie to nie on powinien z nimi rozmawiać. Amerykanie z nim się nie liczą, a "niepokorni" dziennikarze cieszą się, że Duda porozmawiał z Obamą przed kolacją... To pokazuje jak niektórzy mają zakompleksione podejście do kontaktów z innymi ludźmi.
Jeszcze raz napiszę. Liczę na konkretne efekty działań Dudy, a nie spotkania dla sztuki. Za łamanie prawa jest spalony w Polsce, ale może w funkcjach reprezentacyjnych się trochę podciągnie i coś dla kraju zrobi. Może, choć nie sądzę.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

