Panie Dragula po co Panu moi znajomi (może jeszcze podać telefony?) skoro zna Pan osobiście papieża, jeden tak nawiasem mówiąc już abdykował więc kto wie co na ten temat uważał...
Nie każda praca naukowa musi dotyczyć ewolucji i nie każdy ma ochotę się tym zajmować, albo teorią Big Bang o czym może Pan usłyszeć choćby podczas wykładu z Astronomii na Uniwersytecie Wrocławskim. No i warto się zastanowić jak to jest możliwe, aby cały ten aparat replikacyjny o którym wspomniałem wraz z mechanizmami zapobiegającymi wszelkim błędom w naszym zapisie powstał na skutek losowych mutacji (to jest błędu w kopii) które doprowadziły do tej pory jedynie do znanych nam wszystkim chorób genetycznych takich jak choćby anemia sierpowata spowodowana mutacją punktową w genie łańcucha β hemoglobiny powodując zmianę pojedynczego aminokwasu w sekwencji białka z kwasu glutaminowego na walinę. Przypomnę, że dwie podjednostki hemoglobiny (α i β) są kodowane na 11 i na 16 chromosomie. A więc może zna Pan jakiś taki przykład na ewolucję? Warto zajrzeć do: "Podstawy genetyki medycznej" M. Connor M. Ferguson-Smith. Wybrane ważniejsze przyporządkowania mapy genowej człowieka (str. 108)
(lista przykładowych chorób spowodowanych mutacjami)
Skoro zarówno molekuły jak i tkanki zawsze są w pełni dopracowanymi nie zaś szczątkowymi, podobnie jak i gatunki obserwowane w przyrodzie nie posiadają szczątkowych organów. A wspominana niegdyś przez ewolucjonistów anemia to oczywisty niewypał bo co z tego, że będąc nosicielem tej wady zarodziec malarii nie rozwinie pełnego cyklu jeżeli powoduje ona defekt i zniekształcenie erytrocytów a osoba która odziedziczy wadliwy materiał od obu rodziców nie jest w stanie nawet przeżyć...
Jeśli chodzi o pochodzenie nowych cech, to Darwin podobnie jak Lamarck uciekał się do pojęć „używania i nieużywania” oraz dziedziczenia zdobytych cech. Na przykład żyrafy osiągnęły dłuższe szyje, ponieważ ich przodkowie wyprostowali się wyciągając szyję w poszukiwaniu liści na drzewach. Ta idea „postępu poprzez wysiłek” przyczyniła się do pierwotnej popularności ewolucjonizmu, lecz później została zdyskredytowana.
August Weisman na przykład obcinał ogony myszy przez dwadzieścia jeden pokoleń – ale myszy nadal rodziły się z ogonami. Cechy osiągnięte przez używanie i nieużywane nie wpływają na dziedziczenie
Kiedy naukowcy odkryli błąd w założeniach Darwina, próbowali rozwinąć nową formę darwinizmu, neodarwinizm. Zastąpili w niej koncepcję narządów używanych i nieużywanych, koncepcją przypadkowych zmian w genach, zwanych mutacjami. Naukowcy dokonali tysięcy mutacji na muszkach owocówkach. Jakie rezultaty? Niektóre ślepe, niektóre bez nóg, niektóre z krótkimi skrzydełkami, ale na dłuższą metę zawsze były gorsze i mniej zdolne do przetrwania. Poza tym – pozostały muszkami owocówkami.
Jaka płynie konkluzja z tego wszystkiego, specjacja czy przystosowanie organizmu w ramach doboru naturalnego to efekt tak zwanej mikroewolucji która została potwierdzona przez naukę i dotyczy np. zmiany wielkości dziobów zięb które opisywał Darwin, czy kolorystyki ćmy Biston betularia. Jednak nie obserwujemy w przyrodzie przemiany z jednego gatunku w kolejny, ponieważ zięby w dalszym ciągu pozostają ziębami i mogą się skutecznie rozmnażać w obrębie swojej populacji.
Zachęcam do obejrzenia wykładu Prof. Macieja Giertycha, ojca Romana Giertycha, ministra edukacji narodowej, specjalisty między innymi od genetyki populacyjnej i dendrologii, autora setek publikacji naukowych z tychże dziedzin oraz członka Państwowej Akademii Nauk czynnie angażującego się w politykę.
Nie każda praca naukowa musi dotyczyć ewolucji i nie każdy ma ochotę się tym zajmować, albo teorią Big Bang o czym może Pan usłyszeć choćby podczas wykładu z Astronomii na Uniwersytecie Wrocławskim. No i warto się zastanowić jak to jest możliwe, aby cały ten aparat replikacyjny o którym wspomniałem wraz z mechanizmami zapobiegającymi wszelkim błędom w naszym zapisie powstał na skutek losowych mutacji (to jest błędu w kopii) które doprowadziły do tej pory jedynie do znanych nam wszystkim chorób genetycznych takich jak choćby anemia sierpowata spowodowana mutacją punktową w genie łańcucha β hemoglobiny powodując zmianę pojedynczego aminokwasu w sekwencji białka z kwasu glutaminowego na walinę. Przypomnę, że dwie podjednostki hemoglobiny (α i β) są kodowane na 11 i na 16 chromosomie. A więc może zna Pan jakiś taki przykład na ewolucję? Warto zajrzeć do: "Podstawy genetyki medycznej" M. Connor M. Ferguson-Smith. Wybrane ważniejsze przyporządkowania mapy genowej człowieka (str. 108)
(lista przykładowych chorób spowodowanych mutacjami)
Skoro zarówno molekuły jak i tkanki zawsze są w pełni dopracowanymi nie zaś szczątkowymi, podobnie jak i gatunki obserwowane w przyrodzie nie posiadają szczątkowych organów. A wspominana niegdyś przez ewolucjonistów anemia to oczywisty niewypał bo co z tego, że będąc nosicielem tej wady zarodziec malarii nie rozwinie pełnego cyklu jeżeli powoduje ona defekt i zniekształcenie erytrocytów a osoba która odziedziczy wadliwy materiał od obu rodziców nie jest w stanie nawet przeżyć...
Jeśli chodzi o pochodzenie nowych cech, to Darwin podobnie jak Lamarck uciekał się do pojęć „używania i nieużywania” oraz dziedziczenia zdobytych cech. Na przykład żyrafy osiągnęły dłuższe szyje, ponieważ ich przodkowie wyprostowali się wyciągając szyję w poszukiwaniu liści na drzewach. Ta idea „postępu poprzez wysiłek” przyczyniła się do pierwotnej popularności ewolucjonizmu, lecz później została zdyskredytowana.
August Weisman na przykład obcinał ogony myszy przez dwadzieścia jeden pokoleń – ale myszy nadal rodziły się z ogonami. Cechy osiągnięte przez używanie i nieużywane nie wpływają na dziedziczenie
Kiedy naukowcy odkryli błąd w założeniach Darwina, próbowali rozwinąć nową formę darwinizmu, neodarwinizm. Zastąpili w niej koncepcję narządów używanych i nieużywanych, koncepcją przypadkowych zmian w genach, zwanych mutacjami. Naukowcy dokonali tysięcy mutacji na muszkach owocówkach. Jakie rezultaty? Niektóre ślepe, niektóre bez nóg, niektóre z krótkimi skrzydełkami, ale na dłuższą metę zawsze były gorsze i mniej zdolne do przetrwania. Poza tym – pozostały muszkami owocówkami.
Jaka płynie konkluzja z tego wszystkiego, specjacja czy przystosowanie organizmu w ramach doboru naturalnego to efekt tak zwanej mikroewolucji która została potwierdzona przez naukę i dotyczy np. zmiany wielkości dziobów zięb które opisywał Darwin, czy kolorystyki ćmy Biston betularia. Jednak nie obserwujemy w przyrodzie przemiany z jednego gatunku w kolejny, ponieważ zięby w dalszym ciągu pozostają ziębami i mogą się skutecznie rozmnażać w obrębie swojej populacji.
Zachęcam do obejrzenia wykładu Prof. Macieja Giertycha, ojca Romana Giertycha, ministra edukacji narodowej, specjalisty między innymi od genetyki populacyjnej i dendrologii, autora setek publikacji naukowych z tychże dziedzin oraz członka Państwowej Akademii Nauk czynnie angażującego się w politykę.
Nudis rebus eundum est [Owidiusz, "Ars amatoria"]
Trzeba iść prostą drogą, otwarcie, bez wybiegów.
Trzeba iść prostą drogą, otwarcie, bez wybiegów.

