Ehhh to zdecyduj się może w końcu, czy ewolucja w ogóle nie miała miejsca, czy jednak zachodziła pod boską kontrolą. I nie pisz mi już o tej rzęsce, witce, czy co to tam było. "Silnik" tej witki uprzednio służył do wstrzykiwania toksyn innym organizmom. Ale pan antyateista oczywiście tego nie wie, bo pan antyateista jeżeli już się czymś interesuje, to tylko do tego momentu, kiedy jeszcze się to zgadza z jego subiektywnymi opiniami. I ani literę dalej. Stary - znamy wszystkie zagadnienia z jakimi tu wyskakujesz lepiej od ciebie. Co więcej - większości z nas nie jest obca naukowa krytyka tych bzdur.
P.S. Fred Hoyle nie jest nawet biologiem, więc jego obliczenia można rozbić o kant kuli. Właściwie to można rozbić jego ścisłe wykształcenie za przeprowadzanie obliczeń przy kompletnym braku niezbędnych danych
P.S. Fred Hoyle nie jest nawet biologiem, więc jego obliczenia można rozbić o kant kuli. Właściwie to można rozbić jego ścisłe wykształcenie za przeprowadzanie obliczeń przy kompletnym braku niezbędnych danych
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down

