[zefciu]

No. Czyli jeśli Cię zignoruję, to zostanę nazwany CIUL-em. Jeśli podejmę dyskusję, to będą serie debilnych emotikonów. Iście tragicznymi bohaterami czynisz teistów.

Śmiem jednak twierdzić, że czas powstania "świętego" tekstu nie ma żadnego wpływu na jego prawdziwość.

Nie rozumiem tego stwierdzenia, ani tego, jak to stwierdzenie się ma do tego co piszę.

W I wieku naszej ery, ewangelie wchodzące w skład Nowego Testamentu nie miały za sobą żadnej tradycji

Księgi Nowego Testamentu zostały dane nam przez kosmitów i nie zawierają żadnych nawiązań do tradycji judaistycznej. Tako rzecze manager. A potem ryczy, że dostaje minusy.

Jednakże, rozumując w ten sposób, przyznajesz tym samym, że napisane przeze mnie zdanie "Miałem objawienie: Bóg nie istnieje!", za 2000 lat będzie niepodważalną, świętą prawdą. A, jeżeli będzie prawdą za 2 tys. lat, to nie ulega wątpliwości, że musi być nią już teraz...

Ależ tak. Twoje spostrzeżenia są tak trafne i genialne i tak naruszają porządek intelektualny naszej cywilizacji, że za 2000 lat dzieci w szkole będą uczyć się na pamięć postów, które dzisiaj napisałeś na "ateiście". Co jak co, ale dobrego mniemania o sobie Ci nie brakuje.