Zjedz "i" a zefciu umrze
nie wiem, jak dla mnie nowe SW to odgrzewany kotlet, a głównym jego atutem jest właśnie to, że to kolejne Gwiezdne Wojny. Dla mnie to karnawał motywów i postaci, ale to za mało, żeby powstał dobry film. I właśnie jest tak jak mówisz - to nie o tyle film kontynuujący starą historię, o ile trylogia IV-VI w pigułce.
Generalnie motyw buntu i zmiana stron o kolosalnym znaczeniu dla fabuły ma miejsce dwukrotnie w starej sadze - Anakin zabija Jedi, a później Darth Vader zabija Imperatora, Dartha Jak-mu-tam
nie wiem, jak dla mnie nowe SW to odgrzewany kotlet, a głównym jego atutem jest właśnie to, że to kolejne Gwiezdne Wojny. Dla mnie to karnawał motywów i postaci, ale to za mało, żeby powstał dobry film. I właśnie jest tak jak mówisz - to nie o tyle film kontynuujący starą historię, o ile trylogia IV-VI w pigułce.Generalnie motyw buntu i zmiana stron o kolosalnym znaczeniu dla fabuły ma miejsce dwukrotnie w starej sadze - Anakin zabija Jedi, a później Darth Vader zabija Imperatora, Dartha Jak-mu-tam
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down

