Fakt, ciężko iść po małej linii. Kurde, całe życie tak mówiłem
.
Psst... wiem, kim był DV
Mamy bunt pionka i oklepane "od zera do bohatera" . Po prostu... stara saga miała w sobie jakąś egzotykę. Było mniej akcji, uniwersum się rozwijało przed widzem, były jakieś pseudomądrości na temat mocy, równowagi. Przewijały się fantastyczne planety, ale te przejścia były spójne. Przebudzenie mocy to jak napierdalanka na konwencie. Są odpowiednie stroje, miecze świetlne, skalkowane postaci, które po prostu odgrywają własny scenariusz bitewny. Niezbyt zresztą wyszukany
.Psst... wiem, kim był DV

Mamy bunt pionka i oklepane "od zera do bohatera" . Po prostu... stara saga miała w sobie jakąś egzotykę. Było mniej akcji, uniwersum się rozwijało przed widzem, były jakieś pseudomądrości na temat mocy, równowagi. Przewijały się fantastyczne planety, ale te przejścia były spójne. Przebudzenie mocy to jak napierdalanka na konwencie. Są odpowiednie stroje, miecze świetlne, skalkowane postaci, które po prostu odgrywają własny scenariusz bitewny. Niezbyt zresztą wyszukany
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down

