bert04 napisał(a): Ba, nawet ksiądz był prawosławny.No tak. Wiadomo, że ksiądz prawosławny to taki gorszy. Jak się jest Bohaterem Narodowym, to takiego można sprzątnąć przy okazji zakupu owsa dla koni.
Cytat:W sumie to była długo osoba nr2 po Jaruzelu więc kontrast między tymi pogrzebami razi. Czyżby teczki wylatujące z szafek nocnych miały wpływ jakiś?A być może. Nie da się tego wykluczyć. Tym niemniej nijak to się ma do prób uzasadnienia "godnościowości" tych lub owych przy pomocy obrazka z netu.
Cytat:No właśnie zastanawiająca jest ta "ofensywa wyklętych", spodziewałem się raczej kontynuacji i kuluminacji kwestii smoleńskiej, aż powstanie jakiś wielki kurchan "Drugiej Zbrodni Katyńskiej", na którego szczycie Para Prezydencka będzie królowała nad Krakowem lub innym miastem.A co niby miałby rząd PiS w kwestii Smoleńska zrobić? Ośmieszyć się ogłaszając, że odkrył dowody na zamach? Jeszcze nie jesteśmy Koreą Północną. Ogłosić, że jednak zamachu nie było też nie może. Co innego "Ż"W. Tutaj można co miesiąc trąbić sukces odnalezienia gdzieś jakichś kosteczek.
Cytat:W tym wątku wspominano o różnieniu przez PiS Polski z naszymi sąsiednimi krajami. W tym kontekście gloryfikacja wyklętych może być odbierana jako różnienie nas z mniejszościami narodowymi, wzmacnianie ideologii "Prawdziwych Polaków", ukłon wobec narodowców czy też, w kontekście inicjatyw Macierewicza, okazję do jakichś "dobrych zmian" ideologicznych wojsku.Tyż prawda. Smutna. Z drugiej strony - propaganda "Ż"W ma dwie strony. Dla ludu polega na głoszeniu pustych haseł "bohaterowie, bohaterów, bohaterami, walczyli z okupantem, o wolną Polskę, ple ple ple". Narodowcy mają oczywiście czelność, by się z dumą fotografować przed chatami cywilnych ofiar "leśnych". Oni dobrze wiedzą, że "Ż"W mordowali cywilów i są z tego dumni. Ale to nie jest coś, co dla szerokiego odbiorcy jest przeznaczone.
