I to jest najbardziej prawdopodobny scenariusz. Nie histerie o władzy absolutnej i brednie o pałowaniu manifestantów, ani przesadne bagatelizowanie problemu, tylko właśnie kombinacje przy ordynacji.
Ale jeśli JK okaże się takim durniem, to nie będzie miał 200 tys ludzi na ulicach. Będzie miał wielokrotnie więcej i zamieszki.
Ale jeśli JK okaże się takim durniem, to nie będzie miał 200 tys ludzi na ulicach. Będzie miał wielokrotnie więcej i zamieszki.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.

