El Commediante napisał(a): O co chodzi z tym audytem? Co to miało być w ogóle? I czemu Macierewicz chwali się jak chujowa jest nasza armia, skoro takie informacje zagrażają bezpieczeństwu kraju?
I czemu znów podniecają się gadką Niesiołowskiego? Gdzieś widziałem nagłówek "Mowa Niesiołowskiego przejdzie do historii". A kolo zwyczajnie zaserwował sarkazm. Kuurwa, czy w tym kraju są same debile, że byle sarkazm ktoś zastosuje i jest królem mówców, mistrzem retoryki? Jak ktoś sięgnie po ironię to nagle staje się masakratorem? Szkoda że tak mało Polaków zna angielski, to by sobie posłuchali że nasi politycy przy zachodnich to brzmią jak XIX-wieczni chłopi. Dwa zdania ktoś potrafi sklecić i już mistrz mowy polskiej.
Podobnie było z młodym Stuhrem, który powtórzył TEN SAM DOWCIP chyba 6 razy w przemówieniu na rozdaniu Wiktorów i nagle jest bohaterem narodowym. Jakby to było coś wybitnego. A Stephen Colbert w USA tak podsumował 8 lat rządów George'a W. Bush'a:
Może chodzi o to że Niesioł po raz pierwszy od wielu lat pokazał coś więcej niż bluzgi i inwektywy...
bert04 napisał(a):Smok Eustachy napisał(a): Najpierw się nakręcacie bzdurami, a potem z nimi dyskutujecie. Każdy by głosował 2 razy, dzięki czemu można w jednym mandacie głosować na KORWiN a proporcjonalnie na PiS
Problem jest w tym, że także ten model jest "konstytucyjnie wątpliwy", a to z powodu wpisania do konstytucji zasady proporcjonalności. Jeżeli więc, hipotetycznie, PiS zdobędzie wszystkie głosy proporcjonalne a K15 - wszystkie głosy JOW-owe, to mamy problem.
Oczywiście to ekstremalny przykład, ale w systmach "dwugłosowych" odstępstwa między liczbami głosów pierwszych i drugich występują regularnie. W Niemczech istnieje skomplikowany system zachowywania proporcjonalności; prowadzi on regularnie do tego, że liczba posłów przekracza ustawową liczbę 598 i wynosi obecnie 631. W PL to nie jest takie proste, liczba posłów jest także wpisana do konstytucji.
Osobny problem to kwestia JOW i progów wyborczych, choć tutaj w innych krajach obowiązuje zasada, że mandat JOW jest ważniejszy niż próg. Ten problem nie zahacza o konstytucję ale prowadzi do dalszych komplikacji obliczania proporcjonalności.
Jeżeli zasada proporcjonalności jest wpisana do konstytucji a obowiązują wysokie progi wyborcze to znaczy, że ten zapis pozostawia też pewną dowolność interpretacji.

