lorak napisał(a):to obejrzyj tą scenę jeszcze raz, bo jest inaczej niż to opisałeś. on w środek nie wchodzi (to Ned z kumplami nacierają, a gwardziści trochę się cofają/utrzymują pozycje), a gdy już zostaje sam vs 4 przeciwników to oni go otaczają i atakują wszyscy jednocześnie.No i? Przecież takie otoczenie to normalnie śmierć dla otoczonego i tylko świadczy o wysokich umiejętnościach taktycznych gwardzistów... Niestety jakoś w środku musiał się znaleźć. I bynajmniej nie dlatego, że włączył umiejętność, która uniemożliwia mu poruszanie się.
Poza tym macie na tym nagraniu 2:59, 3:07, jeżeli już chcecie konkretne momenty, gdy mości rycerz wchodzi w środek zawieruchy z włączoną nieśmiertelnością.
lorak napisał(a):dlaczego Zefciu? przecież tutaj mamy do czynienia z rycerzem, który pod względem umiejętności ma przewagę nad wszystkimi innymi. w takiej sytuacji taktyka defensywna (tarcza+miecz) jest mniej opłacalna niż ofensywna (dwa miecze).Za dużo mangi się naoglądałeś. To taki absurd, że nie wiem od czego zacząć. Że wakizashi nie jest długim mieczem? Że Japonia taka zaawansowana w szermierce, że nawet tarcz nie wykorzystywano zbytnio? Że walka z lewakiem+mieczem (bo tak, w Europie była, ale w konkretnym okresie i dla konkretnych sytuacji) nadawała się tylko i wyłącznie do pojedynków, bo w walce grupowej była nie do pomyślenia? Że tarcza+miecz to nie jest taktyka defensywna (
)?Ludzie się naoglądają jakichś bajek i są zupełnie oderwani od świata.
PS.
lorak napisał(a):(i silnym w nadgarstkach)Chcesz machać mieczem nadgarstkami?
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

