Dragula napisał(a): Zefciu-udawacz-greka zawsze na posterunkuwiem, że rozumiesz o co pytam, więc nie będę się tu fantasmagorzył.
To kto z tej trójki odrębnych bytów jest bogiem? Jahwe, Jezus czy Duch Święty?
Czy naprawdę trudno zrozumieć, że Bóg to zjednoczone 3 osoby, które mają tę samą naturę, ale odrębną tożsamość. Zjednoczenie tych osób jest nazywane komunią i jest dzięki miłości między nimi. Bóg Ojciec kocha Boga Syna, Bóg Syn odpowiada Bogu Ojcu miłością. Ta relacja zachodzi dzięki Duchowi Świętemu, który jednoczy całą Trójcę.
Proszę zadawać pytania, które jeszcze nie padały.
Poza tym: Kto to jest Jahwe? Sprecyzuj, bo to odnosi się do Boga jako Trójcy, a nie Boga jako osoby. Zatem Jahwe to Bóg Ojciec, Jahwe to Jezus i Jahwe to Duch Święty. Jahwe, Jezus czy Duch Święty to nie są więc odrębne byty.
Yudas napisał(a): Czyli to nadal jest tajemnica trójcy św. i wiary.
Mnie interesuje co tak naprawdę ojcowie przypisują Bogu i całej trójcy św. Są dwie możliwości :
Uwierzyć i nie zadawać zbędnych pytań albo odrzucić te objawione prawdy w całości.
Biblia niewiele mówi na ten temat. Kluczowe znaczenie dla KK to Zmartwychwstanie Jezusa.
Za mało jest świadectw, dowodów, objawień, cudów potwierdzających ten fakt, aby w ogóle w to wierzyć. Szukając w historii i wszelkich dostępnych materiałach o Jezusie można się tylko utwierdzić w przekonaniu, że to tylko ploty.
Nie można polegać tylko i wyłącznie na wybranych starych pismach i podaniach, ale należy wziąć wszystkie dostępne z tego okresu i tu klops. święte. księgi tylko dla wtajemniczonych. Pierwszy świadek Maria Magdalena, kim tak naprawdę była, że niewiele się o niej mówi ? Kto więc jest naocznym świadkiem Zmartwychwstania ? Oczywiście ludzie z najbliższego otoczenia Jezusa. Kim byli, że chodzili z miasta do miasta ale z czegoś musieli przecież żyć ? Dopiero Kilka stuleci po Jezusie następuje początek powstawania KK i tak to się kręci, ale ile w tym prawdy to nieistotne.
W chrześcijaństwie chodzi właśnie o nic innego jak o żywą wiarę. Wiara jest żywa, gdy z niej wypływają konkretne czyny. Przykład: Jeśli ktoś jest dobrym człowiekiem, a nie wierzy to na darmo się trudzi czyniąc dobro. Jeśli ktoś wierzy, ale ta wiara nie przynosi owoców w postaci dobra, to jego "wiara" jest pusta i raczej nazywa się obłudą.
Często też ludzie (nawet wierzący) powtarzają jeden błąd związany z wiarą. Otóż często wiarę utożsamia się z łatwowierstwem (naiwnością), czyli bez jakiejkolwiek krytyki, bezmyślnie. Wiara, aby była żywa wymaga też rozumu.
Wiara bez rozumu jest tym samym co rozum bez wiary, czyli kalectwem.


wiem, że rozumiesz o co pytam, więc nie będę się tu fantasmagorzył.