Żarłak napisał
Bez problemu. Np ustawa o handlu ziemią, przyszła w sama porę. Padają argumenty, że przypomina PRLowskie podejście, krępuję handel etcet. Pewnie jest w tym coś na rzeczy. Niemniej warto trzeźwo spojrzeć na sytuacje.
FED miał kilka transzy "zrzutów pieniędzy z helikoptera", EBC "dodrukowuje" ok 80 mld euro miesięcznie i na rynkach finansowych znajdują się ogromne pieniądze bez pokrycia z czego gracze zdają sobie sprawę i szukają lokaty kapitału. Tu była okazja na spekulacyjny wykup ziemi, nie jakaś preria w Ameryce, lecz w gęsto zaludnionej Europie, okolicach dobrze zagospodarowanych. Gwałtowny wzrost cen, nawet jakby przyhamował wyprzedaż, źle wpłynąłby na gospodarkę. Wzrost cen podrożyłby inwestycje, choćby zakup działek pod budownictwo jednorodzinne, co dalej ma przełożenie na cała gospodarkę. Po prostu nie warto robić za pożytecznych idiotów wyprzedających się w imię 'wolnorynkowych" ideałów i pustych pochwał. To strategiczne myślenie pro państwowe, od lat nie spotykane w Polsce.
Opis audytu min Maciarewicza był emocjonalny, nie oznacza to jednak braku racji, bo niby dlaczego?
Warto popytać w sferach wojskowych i około wojskowych o stan zaopatrzenia armii. Oszczędności na wojsku zaowocowały kiepskim stanem uzbrojenia armii, zapasów i podobna kondycją polskiej zbrojeniówki. Standardy NATO nie były spełnione. Nagle o dziwo ! Robiące bokami firmy zbrojeniowe mają kontrakty na kilka lat naprzód, armia polska zaopatrując się w polskim przemyśle, nakręca koniunkturę gospodarczą daje miejsca pracy. Źle? Nawet czekający na dobicie Cegielski w Poznaniu ma nagle kontrakty, niemożliwe stało się możliwe. Pomysł stworzenia jednego holdingu zbrojeniowego na szczęście upadł. W holdingu poszczególne zakłady miały utracić swój status prawny. Dalej jak łatwo przewidzieć, możnaby wszystko lub część sprzedać, co dalej doprowadziłoby do zamknięcia zakładów i likwidacji polskiej konkurencji. Przerabialiśmy już to ostanim ćwierćwieczu.
Ożywienie ogarnęło spółki skarbu państwa. Przyszedł odgórny prikaz, aby zawierać kontrakty w miare możliwości między sobą, pewnych realiów rynkowych sie nie przeskoczy. Widać determinacje w przeciwieństwie do poprzedniego polskojęzycznego rządu.
Tyle przykładów z brzegu, można znaleźć więcej.
Cytat:Aha. Czy ktoś z popierających nierząd Beaty Sz. może mi podać dotychczasowe pozytywne działania podjęte przez współpracowników pani niby-premier radykalnie poprawiające status państwa i obywateli? Mniemam, że nie doczekam się odpowiedzi.
Bez problemu. Np ustawa o handlu ziemią, przyszła w sama porę. Padają argumenty, że przypomina PRLowskie podejście, krępuję handel etcet. Pewnie jest w tym coś na rzeczy. Niemniej warto trzeźwo spojrzeć na sytuacje.
FED miał kilka transzy "zrzutów pieniędzy z helikoptera", EBC "dodrukowuje" ok 80 mld euro miesięcznie i na rynkach finansowych znajdują się ogromne pieniądze bez pokrycia z czego gracze zdają sobie sprawę i szukają lokaty kapitału. Tu była okazja na spekulacyjny wykup ziemi, nie jakaś preria w Ameryce, lecz w gęsto zaludnionej Europie, okolicach dobrze zagospodarowanych. Gwałtowny wzrost cen, nawet jakby przyhamował wyprzedaż, źle wpłynąłby na gospodarkę. Wzrost cen podrożyłby inwestycje, choćby zakup działek pod budownictwo jednorodzinne, co dalej ma przełożenie na cała gospodarkę. Po prostu nie warto robić za pożytecznych idiotów wyprzedających się w imię 'wolnorynkowych" ideałów i pustych pochwał. To strategiczne myślenie pro państwowe, od lat nie spotykane w Polsce.
Opis audytu min Maciarewicza był emocjonalny, nie oznacza to jednak braku racji, bo niby dlaczego?
Warto popytać w sferach wojskowych i około wojskowych o stan zaopatrzenia armii. Oszczędności na wojsku zaowocowały kiepskim stanem uzbrojenia armii, zapasów i podobna kondycją polskiej zbrojeniówki. Standardy NATO nie były spełnione. Nagle o dziwo ! Robiące bokami firmy zbrojeniowe mają kontrakty na kilka lat naprzód, armia polska zaopatrując się w polskim przemyśle, nakręca koniunkturę gospodarczą daje miejsca pracy. Źle? Nawet czekający na dobicie Cegielski w Poznaniu ma nagle kontrakty, niemożliwe stało się możliwe. Pomysł stworzenia jednego holdingu zbrojeniowego na szczęście upadł. W holdingu poszczególne zakłady miały utracić swój status prawny. Dalej jak łatwo przewidzieć, możnaby wszystko lub część sprzedać, co dalej doprowadziłoby do zamknięcia zakładów i likwidacji polskiej konkurencji. Przerabialiśmy już to ostanim ćwierćwieczu.
Ożywienie ogarnęło spółki skarbu państwa. Przyszedł odgórny prikaz, aby zawierać kontrakty w miare możliwości między sobą, pewnych realiów rynkowych sie nie przeskoczy. Widać determinacje w przeciwieństwie do poprzedniego polskojęzycznego rządu.
Tyle przykładów z brzegu, można znaleźć więcej.

