Bo teraz jest taka moda, że jak biblia ma 1000 lat to jest bardzo mądra i nie wolno jej ruszać / próbować prostować głupot.
Ale może jeśli wcześniejsze spisanie odręczne pochodziłoby ze średniowiecza, może wtedy był mniejszy problem, żeby zastanowić się nad tym co się spisuje.
Pytanie kto to spisywał, jak był wyedukowany i czy czuł się kronikarzem który pisze "do ludzi z przyszłości", czy to był chłystek który ledwo nauczył się pisać i dostał od kogoś na piwo, żeby napisał głupoty i przymknął oko na nielogiczności.
Ale może jeśli wcześniejsze spisanie odręczne pochodziłoby ze średniowiecza, może wtedy był mniejszy problem, żeby zastanowić się nad tym co się spisuje.
Pytanie kto to spisywał, jak był wyedukowany i czy czuł się kronikarzem który pisze "do ludzi z przyszłości", czy to był chłystek który ledwo nauczył się pisać i dostał od kogoś na piwo, żeby napisał głupoty i przymknął oko na nielogiczności.

