GPR napisał(a): Znalazłem ciekawy artykuł więc wklejam.
http://mediewalia.pl/publicystyka/negaty...tu-polski/
(...)
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Wydaje mi się, że w świecie naukowym negatywne aspekty chrystianizacji są dosyć dobrze omawiane, więc krytyka autora może dotyczyć raczej poza-naukowej dyskusji; czyli publicystyki narodowo - patriotyczno - katolickiej.
Dziwią mnie wtręty o "osłabianiu suwerenności", jeżeli porównując z Wieletami i Prusami można spokojnie rozpatrzeć, jak "pogańska suwerenność" wpływała na utrzymanie bytu państwowego. Niewiele wiemy też o wpływach kasty kapłańskiej u pogańskich słowian, ale słyszałem tezy, że u Połabian kapłani mieli decydujący głos nad władcami. Być może więc przyjęcie chrześcijaństwa miało - także - usunąć kastę zbyt wpływową?
Przy "osłabianiu władzy wewnętrznej" brak odniesienia do tego, że państwo Mieszka było świeżo scalone z różnych plemion i regionów; niewiele wiemy o lokalnych kultach (Małopolska ponoć była już częściowo schrystianizowana), niemniej trudno tu mówić o władzy centralnej wykraczającej poza Wielkopolskę. Przypomnijmy też, że tzw. reakcja pogańska to w pierwszej linii była dezintegracja władzy centralnej i bunt lokalny. Nawroty pogaństwa były efektem ubocznym, wcale nie tak częstym, jak się później utarło. I to w dużej mierze dzięki Kościołowi udało się władzę centralną przywrócić.
Dziwią mnie wtręty o stratach fiskalnych, jeżeli przez pierwsze wieki dziesięcina była pobierana tylko od władcy. I jeżeli pomija się państwowotwórczą i cywilizacyjną rolę administracji kościelnej i sieci klasztornej dla państw wczesnego i średniego średniowiecza.
Zauważmy też, że nie tylko sama chrystianizacja jest ważna, co takie taktyczne posunięcia, jak własne arcybiskupstwo w Gnieznie. Brak własnego arcybiskupstwa Czechów doprowadził z czasem do podległości w Rzeszy, los, który Polskę ominął.
Porównania do "bańki finansowej" to już nie wiem, czy ma być śmieszne czy smutne. Gdyby tak było, to Polska tamtych czasów by zbantkrutowała, została rozdrapana między sąsiadów a pan Antosik swoje rozważania prowadziłby w języku wspominanych pogańskich Luciców. Lub Jaćwingów.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

