DziadBorowy napisał(a): Swoją drogą w Polskim fantasy oprócz Sapkowskiego i jeszcze być może Wegnera nic ciekawego nie ma.
Wegner (ten od Kane'a) to Amerykanin przecież.

edycja: A nie, przepraszam, to Wagner.

A co to za jeden, ten polski Wegner? Nic o nim nie słyszałam... Samo wygooglowanie niewiele mi mówi. Podzielcie się jakimiś własnymi przemyśleniami na temat wegnerowskiego pisania. Widzę, że dostał Nagrodę Zajdla, więc chyba coś potrafi.
