Sama gadasz po próżnicy.
Tylko, że nie było żadnego chrztu Polski, tylko chrzest Mieszka I. Po tzw. "chrzcie Polski" przez kilka następnych wieków walczono z pogańskimi wierzeniami na tych terenach. Poza tym, wtedy nie było żadnej Polski, tylko ziemie różnych plemion słowiańskich na których najsilniejszym władcą był Mieszko I.
Tylko, że nie było żadnego chrztu Polski, tylko chrzest Mieszka I. Po tzw. "chrzcie Polski" przez kilka następnych wieków walczono z pogańskimi wierzeniami na tych terenach. Poza tym, wtedy nie było żadnej Polski, tylko ziemie różnych plemion słowiańskich na których najsilniejszym władcą był Mieszko I.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

