@GPR
Tylko dwa komentarze, żeby nie prowokować następnej porcji tl;dr...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sztuka_prz...a_w_Polsce
Powstały kościoły / klasztory w Wiślicy (woj. świętokrzyskie), Ostrowie Lednickim, Krakowie (już w 1000 roku siedziba biskupstwa), Przemyślu (woj. podkarpackie !), Gieczu, Poznaniu, Gnieźnie, Trzemiesznie, Płocku. Są jeszcze ślady wczesnego budownictwa w Sandomierzu za Mieszka. W sumie jeżeli liczyć słabość władzy centralnej w tym okresie, to całkiem rozległy obszar.
https://www.przewodnik-katolicki.pl/Arch...ochrzczony
I jeszcze jeden na dokładkę:
http://chrzest966.pl/chrzest-polski/
Ta ostatnia strona daje dużo informacji źródłowych na temat okresu przed chrztem Polski (jako jedną z przyczyn podaje się tak upadek państwa Wielkomorawskiego, jak i załamanie powstania Słowian Połabskich) jak i tło wydarzeń w Rzymie.
@Żarłak
A co do przyjęcia chrześcijaństwa, to byłoby tylko wtedy znaczące, gdyby stał za nim silny twór państwowy, zdolny do samodzielnego bytu. Inaczej podzielilibyśmy losy Prusów. Lub Rusi Czerwonej.
Czy Czeskiego, czy Niemieckiego, o to niech kłócą się historycy. Faktem jest natomiast, że chrzest nastąpił w pewnym ściśle określonym czasie i miejscu. Był to okres, kiedy Niemcy po stłumieniu powstania Słowian Połabskich konsolidowały władzę na tych terenach i brały oddech przed następnymi podbojami. Mieszko wykorzystał ten czas nie tylko na podporządkowanie sobie terenów pozostałych po resztkach państwa wielkomorawskiego czy okolicznych plemion, ale też na sojusz z cesarzem i przyjęcie nowej wiary.
Ta szansa mogła już parę wieków później minąć. Walki następców z cesarstwem i niemieckimi "władcami regionalnymi" odbywała się pomimo chrztu. Należy sobie tylko wyobrazić ten sam scenariusz bez chrztu Polski, bez ustanowienia samodzielnego arcybiskupstwa w Gnieźnie, bez możliwości wpływu na papieża czy innych chrześcijańskich uczestników gry.
Tylko dwa komentarze, żeby nie prowokować następnej porcji tl;dr...
GPR napisał(a): Tu coś o tym: http://mediewalia.pl/wydarzenia/nie-obch...tu-polski/
Cytat:(...)
W źródłach pisanych nie ma śladu informacji o jakichś masowych chrztach nawet w kilka lat po 966 r., podobnie archeologia nie odnotowała śladów akcji budowy kościołów, choćby drewnianych.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sztuka_prz...a_w_Polsce
Powstały kościoły / klasztory w Wiślicy (woj. świętokrzyskie), Ostrowie Lednickim, Krakowie (już w 1000 roku siedziba biskupstwa), Przemyślu (woj. podkarpackie !), Gieczu, Poznaniu, Gnieźnie, Trzemiesznie, Płocku. Są jeszcze ślady wczesnego budownictwa w Sandomierzu za Mieszka. W sumie jeżeli liczyć słabość władzy centralnej w tym okresie, to całkiem rozległy obszar.
Cytat:Pomysły o decyzji chrztu Mieszka, jako przełomowym momencie w polityce międzynarodowej regionu, znacząco zmieniającym plany Cesarstwa i tworzącym nowe sojusze, którego świadkami byli przedstawiciele sąsiednich elit a nawet miało to mieć miejsce gdzieś w Pradze czy Ratyzbonie wydają się rozbuchanymi pomysłami historyków. Coś takiego musiałoby zostać odnotowane przez niemieckich i czeskich skrybów, a nie pominięte milczeniem.
https://www.przewodnik-katolicki.pl/Arch...ochrzczony
I jeszcze jeden na dokładkę:
http://chrzest966.pl/chrzest-polski/
Cytat:Dysponujemy bowiem inną możliwością potwierdzenia daty 966 r. Mianowicie w źródle współczesnym Mieszkowi I – w Historii Saksonii Widukinda, o której pisaliśmy, iż powstała w latach 967–968, a kontynuowana była do 973 r. – opisano bitwę Mieszka z Wolinianami i Wichmanem, stoczoną w dniu 22 września 967 r. Z opisu dowiadujemy się, że Mieszko I otrzymał wówczas posiłki od swojego teścia Bolesława Srogiego i że w tym czasie Mieszko był już „przyjacielem cesarza”, który to tytuł przysługiwał sojusznikowi Cesarstwa. Takiego tytułu nie mógł nosić pogański władca. Możemy zatem jako pewnik przyjąć, iż chrzest Polski z całą pewnością nastąpił przed tą datą, czyli przed 22 września 967 r.
Z drugiej strony wiemy, iż cesarz Otto I, bez którego wiedzy, a najpewniej też i zgody nie mogło dojść ani do ślubu Mieszka z Dobrawą, ani też do chrztu władcy Polan, od lata 961 r. był nieobecny w Niemczech i przebywał w Italii do początku 965 r., kiedy to zjawił się w Niemczech. (...) Wówczas to był najlepszy moment, aby zaaprobować pomysł małżeństwa Mieszka I z Dobrawą i chrzest Polan. Możemy zatem powiedzieć, iż ślub Mieszka I z Dobrawą, a następnie chrzest polskiego władcy musiały nastąpić po czerwcu 965 r. a przed wrześniem 967 r. Ostatecznie można zatem powiedzieć, że data 966 r. jako data chrztu Mieszka I, podana przez Rocznik kapitulny krakowski, jest datą wiarygodną, znajdującą potwierdzenie w innych współczesnych źródłach.
Ta ostatnia strona daje dużo informacji źródłowych na temat okresu przed chrztem Polski (jako jedną z przyczyn podaje się tak upadek państwa Wielkomorawskiego, jak i załamanie powstania Słowian Połabskich) jak i tło wydarzeń w Rzymie.
@Żarłak
Żarłak napisał(a): Myślę, że tak, ale nie wiem czy jest sens rozważać tę kwestię, bo przyjęcie chrześcijaństwa było koniecznością. Może gdyby nastąpiło to sto albo dwieście lat później to zachodnia granica pokrywałaby się z Wartą?Oj, nie. Sląsk i Małopolska znajdowały się w tym czasie w zakresie zainteresowania państwa czeskiego, często przechodziły z rąk do rąk, ten pierwszy zresztą w końcu wypadł z zakresu państwa polskiego (mimo pozostania w prowincji kościelnej). Można więc przypuszczać, że w alternatywnej rzeczywistości tracimy te obie dzielnice. Być może dałoby się jeszcze zakosić Mazowsze, ale już parcie ku morzu stoi pod znakiem zapytania, tu interes miały tak plemiona połabskie jak i, w późniejszym okresie, kolonizacja niemiecka.
A co do przyjęcia chrześcijaństwa, to byłoby tylko wtedy znaczące, gdyby stał za nim silny twór państwowy, zdolny do samodzielnego bytu. Inaczej podzielilibyśmy losy Prusów. Lub Rusi Czerwonej.
Cytat:Z Mieszka I był mądry władca. Biorąc chrzest z ramienia czeskiego podjął najlepszą decyzję jaką mógł podjąć.
Czy Czeskiego, czy Niemieckiego, o to niech kłócą się historycy. Faktem jest natomiast, że chrzest nastąpił w pewnym ściśle określonym czasie i miejscu. Był to okres, kiedy Niemcy po stłumieniu powstania Słowian Połabskich konsolidowały władzę na tych terenach i brały oddech przed następnymi podbojami. Mieszko wykorzystał ten czas nie tylko na podporządkowanie sobie terenów pozostałych po resztkach państwa wielkomorawskiego czy okolicznych plemion, ale też na sojusz z cesarzem i przyjęcie nowej wiary.
Ta szansa mogła już parę wieków później minąć. Walki następców z cesarstwem i niemieckimi "władcami regionalnymi" odbywała się pomimo chrztu. Należy sobie tylko wyobrazić ten sam scenariusz bez chrztu Polski, bez ustanowienia samodzielnego arcybiskupstwa w Gnieźnie, bez możliwości wpływu na papieża czy innych chrześcijańskich uczestników gry.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

