Słyszeliście o nowej ustawie o frankach? Wszystko jest tam pieprzniete. Najlepszy jest "kurs sprawiedliwy", czyli taki co jest liczony wedlug nie znanego nikomu procz kancelarii prezydenta kalkulatora. Wiadomo, ze jednym z czynników jest dochód w stosunku do wielkosci kredytu. Czyli idioci ktorzy wzieli kredyty na ktore ich nie bylo stac beda miec wyzszy "kurs sprawiedliwy" franka podczas wymiany na złotówki.
Czy to juz jest komunizm?
Czy to juz jest komunizm?

