Iselin napisał(a): Agnieszka Amatullah Wasilewska.
Nie każdego, ale dość dużą część.
Neofici są najgorsi w swym niereformowalnym zafiksowaniu religijnym.
Baptiste napisał(a): Dotyczy Polski, a raczej jej mieszkańców. Tzn. ich przekonań, które nie są krytyczne wobec transferu muzułmanów. Gdziekolwiek na tym globie. Przekonania buduje się nie tylko na podstawie tego co widzi się za oknem, ale także na podstawie tego co widzi się chociażby za granicą. Powiedziałbym, że takie sięganie wzrokiem dalej niż na własny ogródek to cecha ludzi przewidujących i roztropnych.
Tylko wytłumacz mi dlaczego ktoś miałby wykształcić w sobie krytyczne zachowania wobec jakiejś grupy na podstawie działań jednostek chorych psychicznie? Do każdego przypadku jaki spotykamy na swojej drodze należy podchodzić ze świeżym umysłem, bo ludzie są różni. W przeciwnym przypadku dochodzi do zdarzeń takich jak to:
Cytat:Policja poszukuje mężczyzny, który w maju dwukrotnie znieważył obywatelkę Algierii, studiującą w Łodzi. Najpierw wyzywał ją i próbował wypchnąć ją z tramwaju. Dwa tygodnie później ponownie zaatakował tę samą dziewczynę na przystanku tramwajowym.
O pobiciu studentki z Algierii w ścisłym centrum Łodzi pisaliśmy w Onecie kilkanaście dni temu. W połowie maja agresywny mężczyzna znieważył dziewczynę w tramwaju linii 10. Krzyczał: "Islamuch do domu" i próbował wypchnąć ją z pojazdu. Ponownie zaatakował dwa tygodnie później, gdy spotkał Algierkę na przystanku tramwajowym przy Galerii Łódzkiej. Wtedy, oprócz słownej, doszło też do agresji fizycznej. Mężczyzna kopnął dziewczynę w udo i uciekł tramwajem.
To debilizm. I swoją drogą, nie wiem czy homosie w Polsce powinni bardziej obawiać się islamistów skoro rodzimi oponenci "pederastów" wyrazili poparcie dla działań zjeba genetycznego Omara Mateena z Orlando.
magicvortex napisał(a): (tak wiem że szyk zdania się przestawił ale nie mogłem się powstrzymać)
Problemy stylistyczne towarzyszą mi od zawsze. Mam taką ułomność, ale pracuję z tym.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

