Gdzieś ceny mogą wzrosnąć, a gdzieś mogą nadal stać w miejscu.
W tej chwili sugerujesz, że każdy wzrost kosztów skutkuje wzrostem cen a nie jest to prawdą. Mówię to na podstawie np. firmy, w której pracuję.
Gospodarka rynkowa oparta na konkurencji może się tutaj okazać sojusznikiem.
Swoją drogą często się słyszy iż należy obniżać podatki i wszelkie inne obciążenia po to aby ludziom opłacało się zatrudniać i zakładać firmy. W ten sposób ma być osiągnięty tzw. rynek pracownika gdzie to pracownik będzie wybierał wśród pracodawców a nie odwrotnie. W takiej sytuacji pracodawca ma kusić pracownika lepszą pensją, warunkami pracy, itd. Tak przynajmniej mówi teoria.
Czy nastąpi wtedy podwyżka cen? Dodajmy, że w warunkach zwiększonej konkurencji bowiem bariera rynkowa będzie zdecydowanie mniejsza niż obecnie. Nie wiem czy uderzając takimi argumentami, niektórzy nie strzelają sobie aby przypadkiem w stopę.
W tej chwili sugerujesz, że każdy wzrost kosztów skutkuje wzrostem cen a nie jest to prawdą. Mówię to na podstawie np. firmy, w której pracuję.
Gospodarka rynkowa oparta na konkurencji może się tutaj okazać sojusznikiem.
Swoją drogą często się słyszy iż należy obniżać podatki i wszelkie inne obciążenia po to aby ludziom opłacało się zatrudniać i zakładać firmy. W ten sposób ma być osiągnięty tzw. rynek pracownika gdzie to pracownik będzie wybierał wśród pracodawców a nie odwrotnie. W takiej sytuacji pracodawca ma kusić pracownika lepszą pensją, warunkami pracy, itd. Tak przynajmniej mówi teoria.
Czy nastąpi wtedy podwyżka cen? Dodajmy, że w warunkach zwiększonej konkurencji bowiem bariera rynkowa będzie zdecydowanie mniejsza niż obecnie. Nie wiem czy uderzając takimi argumentami, niektórzy nie strzelają sobie aby przypadkiem w stopę.

Cytat:Nie da się zwiększyć w ten sposób stopnia zamożności państwaA to ktoś powiedział, że to temu ma służyć? Na pewno nie ja.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
