Roan Shiran napisał(a): cudem tylko nie zabiła swojego "brata" przez swoje zachowanie, jest dość męcząca (szczególnie, że przy "naradzie wojennej" wyrażała dość racjonalne obawy, co do możliwego przebiegu bitwy, z czego wynikałoby jednak jakieś "ogarnięcie" z jej strony).
To znaczy? Sansa zgłaszała sensowne uwagi i spoko. Co więcej miałaby Twoim zdaniem zrobić? Powiedzieć mu, że "hej, być może Littlefinger przyjedzie z odsieczą"? Co by to zmieniło w przebiegu bitwy? Szczególnie, że w istocie Littlefinger zrobił to co było dla niego najlepsze, czyli zaczekał, aż armia Jona została de facto zniszczona?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
