lumberjack napisał(a): A mi nie żal tej oświaty. Ludzi nie uczy się tego, czego trzeba. Ja żyję robiąc rzeczy, których nauczyłem się w pracy i których sam z siebie uczyłem się po pracy. Ile ja czasu straciłem ucząc się w szkole tego obleśnego języka niemieckiego to masakra. A mogłem zamiast tego robić w tym czasie coś pożytecznego.
W ogóle nie wiem co to ma być za reforma, ale na pewno nie będzie rewolucyjna. A powinna być rewolucyjna. Powinno być tak, że człowiek uczy się pisać, czytać i liczyć, a potem już powinien z własnej woli wybierać przedmioty, które będzie chciał zgłębiać. Bo tak to mamy do czynienia z olbrzymim marnotrawstwem czasu tylko po to, żeby jakiś nauczyciel miał pracę.
Po co komu stabilizacja pt. "jest chujowo, ale stabilnie"?
No to ci powinno być żal, bo PO pchnęła oświatę akurat w kierunku specjalizacji i uczenia się tego co się chce (jak to wyszło, to inna para kaloszy, ale przynajmniej dobry wybrali kierunek). PiS chce iść w przeciwnym kierunku. Ogólne nauczanie, patriotyczne, narodowe, to będzie dla nich podstawa. Czyli powrót do PRL. Poza tym przywrócą kontrolę nad pracą nauczyciela na najniższym stopniu - do klas będą wchodzić cenzorzy. Jakiekolwiek odstępstwa od programu będą niemożliwe.

