freeman napisał(a): Wygląda na to , że według "znawców" Boga musi on być zły, gdyż to ułatwia sprawę.Lepiej siebie samego uwazać za boga i nie mieć nad sobą żadnego autorytetu.To usprawiedliwia postawę buntu i samowolę.
tak tak tak, to zawsze nasza wina że jakieś teologiczne twierdzenie nie ma sensu.
freeman napisał(a): Bóg nie jest dobry dlatego, że ktoś tak twierdzi.Jest dokładnie odwrotnie.Bóg niczego nie musi, nikt mu niczego nie może nakazać, przed nikim też nie ma potrzeby się tłumaczyć.
chyba mylisz ocenę moralną z odpowiedzialnością karną
freeman napisał(a): Boża sprawiedliwość dosięgnie wszystkich oszczerców i obłudników.Ileż trzeba mieć tupetu by nie chcąc poznać Boga, doświadczyć jego dobroci i wierności, winić go za konsekwencje własnych postaw.W jakimże błocie człowiek potrafi się babrać z powodu odrzucenia Boga.Ale i tak Bóg pozostanie niezmienny, tzn. taki, jakim objawił się najpełniej przez Jezusa Chrystusa.Gdyby nie okazywał On cierpliwości względem Was, to już by Was nie było.Nie będzie ona jednak trwać wiecznie.
A teraz groźby, jak nie przestaniemy pyskować to dostaniemy po łbie. A może byś odpowiedział na pytanie?
Widzę tu tylko to czego się spodziewałem, czyli prawo silniejszego. Bóg jest dobry bo jak nie to w pysk. Trzeba siedzieć cicho bo nie ma nikogo kto mógłby dać w pysk bogu. Bo przecież jest się złym tylko wtedy kiedy ktoś ci może dokopać. Najsilniejszy przecież nigdy nie może być zły.

