Jaques napisał(a): Nie chodzi o wsparcie bezpośrednie, ale o pokazanie takich poglądów, które sam możesz przeanalizować, przyjąć lub odrzucić - wykorzystać. To wiedza o świecie, podobna do tej jaką zdobywasz czytając dowolną stronę w necie, gdzie również autor jest osobą anonimową.
spoko spoko, "wiedza" ludzi wierzących była pokazywana i obalana w internecie miliony razy, a powtarzanie w kółko "ja znam boga" bez prezentacji dowodów żadną wiedzą nie są. No i nie mam pojęcia o co chodzi tu ze "wsparciem", zgaduję że wam się wydaje że mnie edukujecie i przez to wspieracie? przynajmniej tak to wynika z powyższego cytatu. Z poprzednich wypowiedzi raczej co innego wychodzi.
Jaques napisał(a): Powtarzasz to zdanie nie pierwszy raz i chyba przeceniasz swoje możliwości. Czasem mogłeś komuś pokazać brak logiki, innym razem ktoś tobie to wykazał. Sytuacja nie jest tak klarowna jak myślisz. Może to, że uważasz się z bezbłędnego stanowi jakiś problem? Ja uważam, że każdy z nas jest omylny.
popełniam błędy i jestem poprawiany, masz rację, każdy z nas jet omylny, jednak to nie jest tak że:
ludzie bywają omylni = każdy może twierdzić co chce bez dowodów, lol!
Jaques napisał(a): To nawiązania do Starego Testamentu. Magicvortex, nie chodzi o to, w co kto wierzy, ale jaka jest prawda. Jako ateista powinieneś mieć większy dystans do ST i potrafić zinterpretować ten tekst. Może sam zdrowy rozsądek to za mało i trzeba coś poczytać w temacie?
Jak rozumiem będziesz mnie odsyłał w różne miejsca dopóki moja interpretacja jest inna od twojej? Ewentualnie będziesz twierdził że się nie znam skoro nie mam w głowie jedynej słusznej interpretacji? Słuchaj, już wielu próbowało mi wytłumaczyć jak spojrzeć na boga żeby uznać go za moralnego i zazwyczaj niestety w tym procesie uznawałem rozmówce za niemoralnego. Np jakiś świadek jehowy zapytany o to czemu bóg zabił tego czy tamtego odpowiedział że bóg już raz utopił całą ziemię więc co za różnica. Inni twierdzą że mu wolno bo jest "naj". Jeszcze inni twierdzą że stoi ponad moralnością.
Jeśli znasz jakieś wytłumaczenie czemu jednak powinno się go uznawać za moralnego to dajesz.
Yudas napisał(a): Oczywiście że Bóg jest dobry, to nie ulega wątpliwości. Jako dowód mogę zasugerować dowód istnienia rodzaju ludzkiego, bo chyba większość raczej się zgodzi z definicją człowieka rozumnego. Jeśli jest inaczej, niech ktoś przedstawi inne, w miarę sensowne wyjaśnienie
Bóg jest dobry bo... ludzie myślą? ludzie istnieją? e? może napisz to ponownie to będzie wiadomo o co chodzi.

