Wygodnie mówić, że winien jest islam, propagowanie wielokulturowości czy jakaś inna religia/idea. Można się wtedy poczuć lepiej, bo do danej religii się nie przynależy a ta własna jest właściwa i niewinna (można też być ateistą, a ateizm jest, jak wiadomo, właściwy i niewinny). Można też poczuć się lepiej, bo jest się zwolennikiem zamykania drzwi i monokulturowości a to oczywiście jest właściwe, słuszne i nie rodzi (i nie rodziło nigdy) żadnych terrorystycznych działań.
Zabijają ludzie, nie idee czy religie.
Zabijają ludzie, nie idee czy religie.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.

